Eksperci Naturhouse - Julita Krawczyk i Małgorzata Korycka
14 listopada 2018
Julita Krawczyk - dietetyczka w punkcie Naturhouse
Dieta przygotowana dla dziecka musi uwzględniać nieco inne posiłki niż ma to miejsce w przypadku osób dorosłych. Ważne jest też jej dopasowanie do planu zajęć. Dyscyplina i nadzór to jedno, ale ważna jest też świadomość dziecka, po co to robi, a tutaj równie ważną rolę, co dietetyk odgrywają rodzice i opiekunowie.
Czy często w punkcie pojawiają się klienci w wieku naszej bohaterki?
Chociaż otyłych dzieci jest coraz więcej przyznam, że klienci w wieku Alicji nie są częstymi osobami pojawiającymi się w naszym Centrum. Zapewne jest to spowodowane tym, że dzieciom stosowanie diety sprawia duży kłopot, a niektóre z nich nie są świadome swojej nadwagi lub otyłości.
Gdzie zwykle leży przyczyna nadwagi u dzieci, to problem błędów żywieniowych w domu, śmieciowego jedzenia w szkole czy braku ruchu?
Przyczyną nadwagi, a nawet otyłości u dzieci są przede wszystkim błędy żywieniowe u niektórych wyniesione z domu, gdzie np. wynagradzano je słodyczami, kalorycznym jedzeniem i częstymi odwiedzinami w fast foodach. Nie pomagają też kuszące słodycze w sklepach i sklepikach szkolnych. Drugim powodem nadwagi u naszych dzieci jest brak ruchu, który jest spowodowany tym, że nasze pociechy wolą komputer niż zabawy i gry na świeżym powietrzu, a na zajęcia wychowania fizycznego w szkole przynoszą zwolnienia lekarskie.
Ile wynosiła nadwaga Alicji, co ją spowodowało?
Nadwaga Ali była duża. Była to już otyłość I stopnia. Powodem tego przede wszystkim były złe nawyki żywieniowe, słodycze, brak ruch jak u większości dzieci.
Jak układała pani dietę dla Alicji, chyba obowiązują tu inne zasady niż przy kuracji dla dorosłych?
Dieta Ali była oparta na produktach podobnych jak u osób dorosłych z małymi różnicami. Ala np. na drugie śniadanie miała kromkę chleba, węglowodany na obiad, a przed snem wypijała szklankę mleka. Oczywiście kuracja Ali zmieniała się wraz z jej chudnięciem, mam na myśli wartość kaloryczną posiłków.
Czy Alicja również stosowała suplementy NH? Nie ma przeciwwskazań, żeby dzieci je przyjmowały?
Tak, oczywiście stosowałyśmy suplementy NH. Nie ma przeciwwskazań w ich stosowaniu ponieważ są to naturalne wyciągi z roślin, owoców, witaminy i minerały. Ala stosowała syropy i kapsułki .
Czy Alicja nie miała problemu z zaakceptowaniem zasad diety, czego jej najbardziej brakowało w jadłospisie?
Na początku na pewno były jakieś problemy z zaakceptowaniem diety. Występują one nawet u osób dorosłych więc tym bardziej u dzieci, którym brakuje jedzenia słodyczy w nieograniczonych ilościach, chipsów, napojów gazowanych. Ali również brakowało słodyczy i z tego najtrudniej było jej zrezygnować, ale i z tym sobie poradziłyśmy.
Czy cały plan dietetyczny przebiegał wg planu i czy jest pani zadowolona z rezultatów osiągniętych przez Alicję?
Z opowiadań Ali wiem, że przestrzegała zasad, chociaż zdarzały się jej małe odstępstwa. Wiem też, że niektóre z dań potrafiła sobie sama przygotować. Jestem bardzo dumna i zadowolona z rezultatu jaki osiągnęła tym bardziej, że było to dla niej duże wyzwanie i całkiem nowe doświadczenie. Nie ukrywam, że Ala jest moją faworytką i bardzo jej kibicowałam w odchudzaniu. Na ostatniej wizycie uściskałam ją, życząc utrzymania wagi. Jest wspaniałą, miłą, zdyscyplinowaną dziewczynką.
Jaka jest szansa, że kilogramy, które zrzuciła Alicja już nie wrócą? Czy nie grozi jej efekt jo-jo?
Kilogramy zrzucone nie powinny wrócić, jeżeli zasady zdrowego odżywiania, których Ala nauczyła się z nami będą towarzyszyć jej każdego dnia. Jeżeli tak się stanie, to nie ma mowy o efekcie jo-jo. Trzymamy kciuki.
Małgorzata Korycka - asystentka w punkcie Naturhouse
Niełatwo podjąć decyzję o odchudzaniu, tym bardziej kiedy towarzyszy nam szereg wątpliwości, czy poradzimy sobie z przygotowaniem posiłków, czy doczekamy się efektów i nie załamią nas kryzysy, a kiedy już schudniemy nie dopadnie nas efekt jo-jo. Jak się okazuje w Naturhouse cały proces może okazać się łatwiejszy niż się nam wydaje.
Jak trafiają do Państwa klienci?
Nie ma tutaj reguły. Jedni są z polecenia, inni z ogłoszeń, a jeszcze inni wchodzą po prostu “z ulicy" bo zaciekawia ich np. bezpłatna konsultacja. Jednak zdecydowana większość trafia do nas z polecenia, bo jak tu nie przyjść do Naturhouse skoro znajomy czy znajoma tak pięknie schudli.
Czy punkt prowadzi jakieś działania reklamowe?
Owszem, w miarę możliwości i czasu prowadzimy działania reklamowe, polegające na prelekcjach w szkołach i imprezach plenerowych. Ostatnim, wakacyjnym konkursem z okazji 3 rocznicy istnienia naszego punktu było zbieranie gwiazdek za każdy utracony kilogram. Konkurs wygrał Pan Mirosław, tracąc 15 kg, czego serdecznie gratulujemy i życzymy wytrwałości w dalszym gubieniu kilogramów.
Z Panią pierwszą mają kontakt klienci punktu, co ich interesuje najbardziej, o co pytają przy pierwszym kontakcie?
Klienci najczęściej pytają o to, czy sobie poradzą, jak szybko schudną, czy łatwe jest przygotowywanie posiłków i skąd czerpać na nie pomysły, a także co zrobić jeśli nadejdzie kryzys i jak uniknąć efektu jo-jo. Pytań i obaw czasem jest wiele, na wszystkie chętnie odpowiadamy i zachęcamy do ich zadawania.
Ile lat miał Państwa najmłodszy, a ile najstarszy klient?
Naszą najmłodszą klientką była 9-letnia dziewczynka a najstarszą 74-latka. Obie Panie świetnie sobie radziły.
Czy poza Alicją, odchudzają się w punkcie inni niepełnoletni? Chcą się odchudzać sami, czy raczej przyprowadzają ich rodzice/ opiekunowie?
Tak, poza Alicją odchudzają się u nas także inni niepełnoletni. Często zgłaszają się do nas na początku wakacji, by od września zacząć rok szkolny z nową sylwetką. Z ich chęcią odchudzania jest różnie. Oczywiście najlepiej jeśli dzieci rozumieją wagę problemu otyłości i jak w przypadku Ali same chcą się odchudzać i cieszą się osiągniętymi wynikami. Efekty są wtedy zdumiewające.
Zmień swoje życie raz na zawsze!
UMÓW SIĘ NA BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ