Metamorfoza - Łukasz Melon schudł 60 kg
14 listopada 2018
Wygrałem życie
Dziś żyje mu się o wiele przyjemniej i zdecydowanie lżej niż wcześniej. Trudno się jednak dziwić, skoro zrzucił tyle kilogramów, ile tak naprawdę może ważyć człowiek. – Odejście tej „dodatkowej osoby” zmienia nas samych, i to nie tylko zewnętrznie – twierdzi Łukasz.
ZANIM ŁUKASZ MELON TRAFIŁ DO NATURHOUSE, WIELE RAZY PRÓBOWAŁ ROZMAITYCH DIET. Za każdym razem powtarzał się ten sam scenariusz: po zrzuceniu kilkunastu kilogramów, powracał do dawnej wagi. I kiedy zrezygnowany postanowił odpuścić, właśnie wtedy, siedząc na ławce przy centrum handlowym Manhattan, zobaczył punkt Naturhouse. – Wahałem się, czy wejść, ale już po rozmowie z dietetyczką zrozumiałem, że to odpowiedni moment, by skorzystać z pomocy specjalistów – Łukasz dodaje, że to była jego najlepsza decyzja w życiu. – Podczas tej niełatwej drogi, jaką jest zmiana przyzwyczajeń, dużo zależy od nas samych, ale wiem, że nie zaszedłbym tak daleko bez wsparcia fantastycznego zespołu z Naturhouse. Niekiedy sam przestawałem w siebie wierzyć, ale panie nie zwątpiły we mnie ani przez ułamek sekundy. Dzięki temu nie ustałem w walce o swoje marzenia.
OCZYSZCZENIE
U Łukasza większym problemem było zatrzymanie wody w organizmie niż nadmiar tkanki tłuszczowej. Przyczyniło się do tego nadużywanie soli i cukru. – Nie przypuszczałem, jak dużo tych składników spożywam w różnych produktach. W trakcie diety uświadomiłem sobie na przykład, że dziennie przekraczałem normę spożycia soli 24-krotnie – opowiada Łukasz. Początkowo trudno mu było zrezygnować z ulubionych przekąsek. Jednak stopniowy spadek masy ciała najlepiej motywował go do dalszej walki z pokusami. – W trakcie kuracji uświadomiłem sobie, że osiągnięcie wymarzonego celu to nie wszystko. Zrozumiałem, że zmiana nawyków jest nieodwracalna – Łukasz przyznaje, że początkowo budziło to w nim niepokój. – W pewnym momencie poczułem, że trzymanie się nowych zasad nie musi być męczące i nieprzyjemne – nasz bohater podkreśla, że już nigdy nie zamierza wracać do starych przyzwyczajeń.
UZDROWIENIE
Na kurację odchudzającą Łukasz zdecydował się nie tylko dlatego, że źle się czuł w swoim ciele. – To, że bliżej mi było do ludzika Michelin, nie miało aż tak wielkiego znaczenia w obliczu coraz bardziej szwankującego zdrowia. Zwykła wizyta w sklepie przypominała wyprawę na koniec świata. Trudności sprawiało poruszanie się, bolał mnie też kręgosłup – miesiąc temu Łukasz przeszedł planowaną od dawna rekonstrukcję więzadła w kolanie. Dziś może aktywniej żyć.
ODNOWIENIE
Spotykani na ulicy, dawno niewidziani znajomi, z trudem rozpoznają Łukasza. Sprzedawcy z osiedlowych sklepów nie wierzą, że to ten sam człowiek, a każde zamieszczane na Facebooku zdjęcie coraz szczuplejszego mężczyzny dostaje lawinę lajków. – Pamiętam słowa kolegi, które mocno zapadły mi w pamięć. To były urodziny znajomego. Spotkałem wiele osób, z którymi nie miałem okazji widywać się na co dzień. Jeden z kumpli spojrzał na mnie i powiedział: „Stary, wygrałeś życie”. Trafił w dziesiątkę! – Łukasz przyznaje, że dokładnie tak się teraz czuje.
Zmień swoje życie raz na zawsze!
UMÓW SIĘ NA BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ