Metamorfoza - Marcelina Pawlak schudła 41 kg
14 listopada 2018
Marcelina 41 kg mniej!
wiek: 31 lat
czas trwania kuracji: 11 miesięcy
waga przed kuracją: 95,4 kg
waga po kuracji: 54,4 kg
SCHUDŁA: 39 kilogramów
Zaprezentowane rezultaty to wyniki indywidualne poszczególnych osób. Osiągnięcie takich samych wyników przez innych nie jest gwarantowane.
GOTOWA NA MIŁOŚĆ
Nie tylko schudła, ale zmieniła fryzurę i odważniej się maluje. Pokonała życiowe trudności. I wreszcie czuje się tak silna jak nigdy dotąd. Teraz już wszystko będzie możliwe!
WŁAŚNIE WTEDY, KIEDY ŻYCIE MARCELINY ROZPADAŁO SIĘ JAK DOMEK Z KART, ZNALAZŁA W SOBIE DOŚĆ SIŁY, BY ZAWALCZYĆ O SIEBIE. Nie była jednak sama, we wszystkim wspierała ją mama. To właśnie ona zapisała
ją na wizytę w wadowickim Naturhouse i towarzyszyła jej nie tylko w trakcie pierwszego spotkania z dietetykiem, ale podczas całej, trwającej ponad rok kuracji. – Koleżanka mamy poleciła nam centrum dietetyczne Naturhouse. Pomyślałam, że jeśli jej udało się tak pięknie schudnąć, to też spróbuję – opowiada Marcelina Pawlik.
POD KONTROLĄ DIETETYKA
To nie była jednak pierwsza próba odchudzania w życiu Marceliny. Wcześniej dwukrotnie zmagała się z nadwagą, ale bez spektakularnych efektów. Dlaczego nie udawało jej się wytrwać w postanowieniach? – Potrzebowałam osoby, która by mnie kontrolowała i mobilizowała do pracy nad sobą. Sama nie potrafiłam sobie z tym poradzić. Dopiero dzięki cotygodniowym wizytom w Naturhouse udało mi się dotrwać do końca kuracji. Pani dietetyk pilnowała, abym trzymała się wszystkich jej zaleceń – podkreśla nasza bohaterka.
NAGŁA ZMIANA
Marcelina, choć wcześniej niewłaściwie się odżywiała, nie miała żadnych problemów z przestawieniem się na dietę. W ciągu jednego dnia zrezygnowała z dawnych przyzwyczajeń. W pierwszej kolejności odstawiła słodycze, tłuste mięsa, gazowane napoje.
W przygotowywaniu posiłków pomagała jej mama. Najbardziej przypadła jej do gustu zupa meksykańska, która często pojawia się w jej jadłospisie. – Dawniej jadłam nieregularnie. Dlatego, zaczynając dietę, przez kilka dni z zegarkiem w ręku musiałam pilnować godzin posiłków. Na szczęście organizm bardzo szybko się wyregulował i teraz o stałych porach robię się głodna – wyjaśnia.
– Pani Marcelina była zdyscyplinowana, przestrzegała wszystkiego, co jej zaleciłam, z niczym nie miała kłopotów – chwali klientkę Ewelina Magiera-Fryc, dietetyk.
NARODZINY PIĘKNA
Nasza bohaterka schudła 41 kilogramów, więc całkowicie musiała zmienić garderobę. Cieszy się, że wszystko na nią pasuje. W końcu może ubierać to, co jej się podoba, a nie tylko to, w co się mieści. Niezwykła metamorfoza nie uszła również uwadze znajomych. Ci dawno niewidziani nie mogli uwierzyć, że to ona. Nie poznawali jej w sklepie, na ulicy, dopytywali, co zrobiła, że tak bardzo się zmieniła.
Marcelina jednak nie tylko schudła, ale zaczęła się też odważniej malować, częściej uśmiechać, zmieniła fryzurę i, co najważniejsze, odzyskała wiarę w swoje możliwości. Ze skromnej, nieśmiałej dziewczyny przeobraziła się w pewną siebie i świadomą swojej wartości kobietę. To jednak dopiero początek zmian. Niebawem czeka ją jeszcze operacja, a jak już wróci do pełni sił, poszuka nowej pracy i... miłości!
Marcelina schudła z pomocą dietetyka z Centrum Naturhouse w Wadowicach.
>> Odwiedź Centrum Dietetyczne
Zmień swoje życie raz na zawsze!
UMÓW SIĘ NA BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ