bmi ppm

Tak Nie

bmippm

Oblicz wskaźnik
masy ciała( BMI )podstawowej przemiany materii ( PPM )

Wiek
Waga
kg
Wzrost
cm
175 176 178 179 180 181 182 183 184 185 186

Test nawyków

  • Czy zjadasz 5 posiłków dziennie?
  • Czy uważasz, że Twoje posiłki są zdrowe i lekkostrawne?
  • Czy wypijasz przynajmniej 1,5 litra wody mineralnej dziennie?

Wynik Twojego Testu

20.41

  • niedowaga
  • waga prawidłowa
  • nadwaga
  • otyłość

Formularz kontaktowy

Wybrane Centrum Naturhouse skontaktuje się z Tobą

  • Twoja wiadomość została wysłana pomyślnie.

Sławomira
20 kg mniej!

Podstawowe informacje

  • waga przed kuracją80 kg
  • waga po kuracji60 kg
  • czas trwania kuracji
  • wiek53 lata
  • wzrostcm

Schudła 20 kg

Zaprezentowane rezultaty to wyniki indywidualne poszczególnych osób. Osiągnięcie takich samych efektów podczas odchudzania przez innych nie jest gwarantowane. Zdjęcia i informacje zamieszczone na stronie są autentyczne.

Przed

80 kg

Po

60 kg

Historia metamorfozy

Kiedy zaczęły się Pani problemy z wagą?

Moje problemy z wagą rozpoczęły się w okresie menopauzalnym, około 46 roku życia. Przedtem różnie bywało - zdarzało się, że tyłam, ale szybko chudłam.

 

Co skłoniło Panią do odchudzania? Czy odczuwała Pani jakieś problemy zdrowotne?

Stosowałam różne diety, lecz wcześniej czy później, zawsze pojawiał się efekt jo-jo. W czasie manopauzy przytyłam bardzo dużo. Przy wzroście 156 centymetrów ważyłam około 80 kilogramów. Źle się czułam. Dokuczały mi kolana, zaczęły się problemy z ciśnieniem, a i ogólna sprawność fizyczna nie była najlepsza. Poza tym zaczęłam coraz bardziej przypominać hotentocką Wenus. Od koleżanki dowiedziałam się o Naturhouse. Postanowiłam rozpocząć walkę o siebie z pomocą dietetyczki. No i stało się... Od lutego 2014 r. rozpoczęłam walkę z kilogramami.

 

Czy coś Panią zaskoczyło w  diecie?

Czy coś mnie zaskoczyło w diecie? I tak, i nie! Wiedziałam, żeprzyczyną moich problemów z wagą jest nieracjonalne odżywianie się, czyli niejedzenie niekiedy przez prawie cały dzień, a opychanie się wieczorami, a niekiedy i w nocy oraz brak ruchu, nadmiar słodyczy, stres, brak nawilżania organizmu, czyli niepicie wody. Wiedziałam, że należy jeść często, ale niewiele i że słodycze to puste kalorie. Ale...wiedza sobie, a życie też!

Częstotliwość diety mnie nie zaskoczyła, ani fakt, że moja aerodynamiczna sylwetka to efekt nie tylko zgromadzonego tłuszczu, ale i "złej" wody. Miłą niespodzianką natomiast był fakt, że stosując dietę, nie odczuwałam głodu. Dania są smaczne. Mam swoje, a jakże, ulubione potrawy, m.in. bigos.

 

Czy było trudno wytrwać na diecie? Pojawiały się ciężkie momenty?

Jasne, że były trudne momenty! Przecież uwielbiam jeść, uwielbiam słodycze. Nadto należało zgrać posiłki z pracą! Ale najtrudniejsze były rodzinne, publiczne spotkania, kiedy trzeba było zachować zimną krew i nie ulec pokusom. Ale jakaż byłam z siebie dumna, gdy moja wola, moje "ja" zwyciężyły!

 

Ale pewnie mogła Pani liczyć na wsparcie bliskich...

Od samego początku wspierał mnie mój partner życiowy. Gdyby nie On, kto wie, jak bym dziś wyglądała?! To On gotował dietetyczne dania i do dziś je gotuje. Poza tym pomogły mi: moja przyjaciółka Jola, koleżanka z pracy, no i dietetyczka, z którą nawiązałam kontakt psychiczny, a taki kontakt bardziej mobilizuje do pracy nad sobą.

 

Co zyskała Pani dzięki kuracji?

Na pewno większą pewność siebie, lepsze samopoczucie. Razem z kilogramami odjęłam sobie kilka lat. Czuję się zdrowsza. Ból kolan nie dokucza. Ciśnienie unormowane. A co mnie najbardziej cieszy, to fakt, iż wreszcie nie wyglądam jak mastodont, lecz jak kobieta, która się sobie i mężczyznom podoba. Wreszcie "wchodzę" w rozmiar 38, a nawet "w porywach" w 36, i to jest super!

 

Jak Pani uczniowie, rodzina i znajomi reagowali na metamorfozę?

Moi uczniowie są dyskretni, więc przy mnie nie komentowali mojego wyglądu, ale z półsłówek wiem, że na pewno bardziej im się podobam w obecnym "kostiumie". Moja rodzina, mój partner mnie wspierali i nadal wspierają w walce ze zbędnymi kilogramami. Zdarzały się śmieszne chwile. Co niektórzy znajomi mnie nie poznawali, a co niektórzy stwierdzali, że jestem chora, a jeszcze inni zazdrościli wyglądu! Udało mi się i nadal udaje zaprowadzić bardziej i mniej znajome osoby do Naturhouse! Może to siła rymowanki, którą wymyśliłam:

Naturhouse, zawsze Ci pomoże
zgubić kilogramów morze!
I niestraszne Ci nawet będą obiadki u Mamy,
bo Ty już nań jesteś przygotowany!
Potrafisz powiedzieć: "Nie!",
gdy pomyślisz o dietetycznej zupie!
Pamiętaj: Naturhouse jest przy Tobie,
gdy przepływasz kolejnych kilogramów morze!

Zmień swoje życie raz na zawsze!

UMÓW SIĘ NA BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ

Gratulacje!

Zapisałeś się do newslettera. Aby mieć pewność, że otrzymasz nasze wiadomości, dodaj nas do swojej książki adresowej. Aby zrezygnować z otrzymywania od nas wiadomości e-mail, wystarczy kliknąć łącze anulowania subskrypcji widoczne w dolnej części wszystkich wiadomości.