Metamorfoza - Halina Konfederak schudła 42 kg
14 listopada 2018
Wulkan energii
Halina udowodniła, że nigdy nie jest za późno na zmianę w życiu. Wystarczy tylko jasno określić cel, a potem – bez względu na wszystko – do niego dążyć.
OTYŁOŚĆ NIE POJAWIŁA SIĘ U NIEJ Z DNIA NA DZIEŃ. Halina Konfederak z Bytomia latami pracowała na każdy dodatkowy kilogram. – W młodości byłam szczupła, tak naprawdę dopiero po czterdziestce i dwóch ciążach zaczęłam przybierać na wadze – opowiada nasza bohaterka.
NOWE SIŁY
Halina przyznaje, że bardzo źle się odżywiała. Po pierwsze, najczęściej jadła tłuste mięsa, zupy zabielone śmietaną, wysokokaloryczne kluski śląskie. Po drugie, nie przywiązywała wagi do regularnych posiłków, tak naprawdę pamiętała tylko o śniadaniu i obiedzie. Po parunastu latach taki tryb życia doprowadził do tego, że Halinie trudno było wejść na czwarte piętro w bloku, w którym od lat mieszka w Bytomiu. – To była katorga. W pewnej chwili zauważyłam, że w ogóle przestałam gdziekolwiek wyjeżdżać, bo każda podróż była dla mnie bardzo męcząca – nasza bohaterka śmieje się, że dziś ma tyle energii, że mogłaby nawet pieszo pójść do Częstochowy. Poza tym nie sprawiają jej żadnych problemów prace domowe. Ze zdwojoną siłą zajmuje się porządkami, gotowaniem, prasowaniem czy doglądaniem ulubionych kwiatów.
WZÓR DLA INNYCH
Przełomowym momentem była wizyta w szpitalu, w trakcie której lekarz zdiagnozował u niej przepuklinę brzuszną, ale po trzech dniach odesłał Halinę do domu. Nie chciał się podjąć operacji, jeśli pacjentka nie schudnie kilkunastu kilogramów. Wtedy nasza bohaterka trafiła do centrum dietetycznego Naturhouse w Bytomiu, które poleciła jej synowa mieszkająca w Londynie. – Pod koniec kuracji pojechałam do Anglii. Dzieci zrobiły mi zdjęcie, które synowa pokazała swojej koleżance z pracy – Halina dowiedziała się później, że tamta kobieta również bardzo schudła z pomocą ekspertów z londyńskiego centrum Naturhouse.
Nasza bohaterka cieszy się nie tylko dlatego, że zmieniła swoje życie, ale, że mogła pomóc w tym także komuś innemu. W dodatku nie musiała już wracać do szpitala, bo przepuklina... samoistnie się wycofała. – Dobrze się czuję. Cieszę się, że lekarz nie chciał mnie zoperować, tylko wysłał na odchudzanie – przyznaje Halina.
DIETA NA CAŁE ŻYCIE
W ciągu trwającej cały rok kuracji Halina zmieniła swoje nawyki żywieniowe. Teraz zamiast podjadać nocą kiełbasę, ostatni posiłek zjada na 2-3 godziny przed snem. Później tylko popija wodę z cytryną. – Bardzo smakują mi nowe dietetyczne potrawy. Dużo gotuję na parze, często korzystam z rozmaitych ziół, kilka razy w ciągu dnia sięgam po owoce. Do końca życia mogę się tak odżywiać.
CUDA SIĘ ZDARZAJĄ
Dziś nikt nie poznaje Haliny. Trudno się jednak dziwić, skoro schudła aż 42 kilogramy. Zyskała dziewczęcą figurę i lepsze samopoczucie. Nie tylko tryska energią, ale też uśmiech nie znika z jej twarzy. – Moja szefowa powiedziała, że przywróciłam jej wiarę w kuracje odchudzające. Przyglądając mi się z dnia na dzień, przekonała się, że silna wola i zmiana nawyków żywieniowych mogą zdziałać cuda – relacjonuje Halina.
Zmień swoje życie raz na zawsze!
UMÓW SIĘ NA BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ