Zbędne kalorie – czy i jak liczyć
05 lutego 2018
Wiele osób uważa, że wystarczy, aby ich dieta była niskokaloryczna, a na pewno uda się szybko schudnąć. Puste kalorie to pojęcie, które stało synonimem dietetycznego zła. Na pewno znasz też określenie „dobre kalorie”, „zbędne kalorie” i oczywiście kilokalorie, które królują na informacyjnej części opakowań produktów spożywczych... Ale czym one w ogóle są i czy liczenie kalorii naprawdę ma sens?
Kalorie – między teorią a praktyką
Kaloria to podstawowa jednostka, która określa ilość energii, którą przeciętnie przyswaja organizm człowieka przy spożyciu danego produktu. Mówiąc w liczbie mnogiej – kalorie – stosuje się zwykle skrót myślowy, bo ze względu na wygodę wartość kaloryczną podaje się w kilokaloriach. Przyswojenie odpowiedniej ilości pożywienia oznacza dostarczenie do organizmu takiej liczby kalorii, która pozwoli na wytworzenie energii. To ona umożliwia zachowanie i podtrzymanie na odpowiednim poziomie podstawowych czynności życiowych oraz pozwala na podjęcie aktywności, zależnej od woli człowieka. Energia, która nie będzie spożytkowana, zostanie zamieniona w tłuszcz, a ten będzie magazynowany w „zapasowej” tkance tłuszczowej, co może doprowadzić do nadwagi, a dalej do otyłości.
Zapotrzebowanie kaloryczne
Być może w Twojej głowie pojawiła się kiedyś myśl, że kalorie są „złe”. Wiesz jednak, że są one niezbędne do życia, czyli – w pierwszej kolejności są „dobre”. Aby takimi pozostały, należy zadbać o spożywanie posiłków o kaloryczności adekwatnej do Twoich potrzeb. Zapotrzebowanie kaloryczne to kwestia bardzo indywidualna, a kluczowymi czynnikami, które mają wpływ na jego wysokość są:
- płeć,
- wiek,
- wzrost,
- gęstość kości,
- budowa ciała,
- hormony,
- stan zdrowia,
- poziom aktywności fizycznej i umysłowej,
- poziom stresu,
- jakość snu.
Dynamiczny metabolizm
Jak widzisz, pierwsze z wymienionych są niezmienne, ale im niższa pozycja na liście, tym bardziej dynamicznym przemianom ulega. Stąd wahania w dziennym zapotrzebowaniu mogą wynosić od 20% do nawet 60%. Zjawisko to znane jest jako dynamiczny metabolizm i tak naprawdę to świadomość jego istnienia, a nie istnienia kalorii jako-takich, pozwala na opracowanie skutecznej strategii podczas odchudzania. Wniosek: te same kalorie jednego dnia będą dla Ciebie niezbędne, ponieważ pomogą Ci przetrwać stresujący dzień w pracy lub podjąć górską wyprawę, ale już następnego dnia staną się zbędne, ponieważ czeka Cię spokojny i leniwy dzień w domowym zaciszu.
Czy liczenie kalorii ma sens?
Jeśli pomysł z liczeniem kalorii jest dla Ciebie nowy i dotychczas nie masz doświadczenia w jego praktykowaniu, to odpowiedź brzmi NIE. Samodzielne liczenie kalorii, według popularnych kalkulatorów internetowych i aplikacji, może tylko wzmóc poziom stresu i frustracji. Zanim zaczniesz liczyć kalorie, warto poznać swoje średnie zapotrzebowanie kaloryczne i dowiedzieć się, które produkty mają „dobre kalorie”, czyli takie, które razem z energią niosą najwięcej składników odżywczych.
Jak to zrobić?
Najlepszym sposobem na określenie, które kalorie będą mieścić się w Twoim zapotrzebowaniu, a które staną się już zbędne, jest skorzystanie z fachowej konsultacji z dietetykiem Naturhouse. Nasi specjaliści nie tylko wybiorą dla Ciebie zbilansowany plan żywieniowy, ale również pomogą kontrolować postępy w podjętych zmianach, dzięki cotygodniowym konsultacjom. Dopiero uzyskanie samoświadomości i wiedzy sprawi, że odpowiedź na pytanie o sens liczenia kalorii będzie brzmieć TAK.
Zmień swoje życie raz na zawsze!
UMÓW SIĘ NA BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ