Jeden kilogram mniej - jedno spełnione marzenie więcej - Maciej Wegner schudł 45 kg
14 listopada 2018
Żegnaj nadwago
Od tych słów pan Maciej rozpoczął, można by rzec, swoją kampanię wrześniową, bowiem dokładnie 1 września 2012 roku zaczął odchudzać się w Naturhouse. Efekt – całkowita zmiana żywieniowych przyzwyczajeń, rozbudzenie sportowych pasji, utrata 45 kg i podziw otoczenia.
15 lat nieskutecznej walki z nadwagą i efektem jo-jo zapewne załamałoby niejednego. 5 kg w dół, 7 kg w górę, bohaterowi nieodmienne towarzyszyła huśtawka wagi, co nie sprzyjało ani zdrowiu, ani dobremu samopoczuciu, ani tym bardziej wierze we własne możliwości. Dodatkowo pojawiło się groźne nadciśnienie tętnicze, które nadwagę z problemu estetycznego zamieniło w poważny problem zdrowotny. – To był ostatni moment przed czterdziestką, by wpłynąć na to jak wyglądam i jak się czuję. Zniechęcony wcześniejszymi dietami wstukałem w wyszukiwarkę hasło: “dietetyk Świdnica” i na pierwszym miejscu wyskoczył adres punktu Naturhouse. Na pierwszej wizycie, po mierzeniu i ważeniu dietetyczka spytała mnie: po co pan przyszedł, na co odpowiedziałem: muszę zrobić ze sobą porządek – wspomina pan Maciej.
Od samego początku bohatera zdziwiło, że mimo bycia na diecie musi jeść 5 posiłków dziennie, nie do końca wierzył, że taka dieta przyniesie pożądane rezultaty. Pierwsze zgubione kilogramy wyprowadziły go z błędu. Przekonał się jak kolosalne znaczenie ma zmiana i regulacja pór posiłków. – Rano zwykle nie chciało mi się jeść, więc opuszczałem śniadanie, za to wieczorem i nocą, wprost przeciwnie, nadrabiałem zaległości z całego dnia, i nie analizowałem zbytnio, co akurat znajduje się na moim talerzu – przyznaje pan Maciej. Po pierwszych 25 zgubionych kilogramach do kuracji dołączył aktywność fizyczną. W jej wyborze również pomogła dietetyczka z punktu Naturhouse. – Wcześniej po prostu nie miałem siły ćwiczyć, nadmiar kilogramów każdy ruch zamieniał w morderczy wysiłek. Kiedy wreszcie stałem się lżejszy ruch stał się przyjemnością, basen i jazda na rowerze na stałe zagościły w moim tygodniowych rozkładzie zajęć – mówi pan Maciej.
Bohater przyznaje, że kolosalne znaczenie miało wsparcie prowadzącej jego dietę pani Basi. Cotygodniowe wizyty i kontrola wagi działały bardzo mobilizująco. Podobnie komentarze znajomych i przyjaciół, którzy widząc ogromną zmianę w wyglądzie pana Maćka nie szczędzili mu komplementów. Nie da się przecenić również korzyści zdrowotnych, podwyższone ciśnienie całkowicie się ustabilizowało, zapewne duża w tym zasługa całkowitej eliminacji soli z diety. Bohater kontynuuje kurację, chce by jego wynik w odchudzaniu przekroczył 50 kg. Z takim nastawieniem i konsekwencją, to będzie proste.
Zmień swoje życie raz na zawsze!
UMÓW SIĘ NA BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ